W związku ze zbliżającym się końcem obecnej kadencji z mojej strony krótkie podsumowanie, bez większego wnikania w szczegóły bo szkoda mi czasu i klawiatury.
Prezydent - wielka nadzieja, tym większe rozczarowanie. Może i próbował coś zrobić, przynajmniej na początku, niestety jak widać okazał się zbyt nieudolny. Człowiek ten na dzień dzisiejszy jest w pełni zasymilowany przez Hunów i realizuje ich dziadowską politykę, wskutek czego w Wodzisławiu nie tylko nic nie ma, ale i niczego nie będzie. Mało tego, w tym roku nie będzie nawet na kogo oddać głosu, bo każdy kto ma choć trochę ambicji i oleju w głowie wieje z tego pechowego zadupia.
Rada miejska - zajmujące się pierdołami stowarzyszenie starych zgredów charakteryzujące się wiejsko-kresową mentalnością, dla których szczytem ambicji było przeforsowanie budowy kawałka chodnika koło swoich podwórek, a najważniejszą sprawą wdrożenie idiotycznych zasad używania herbu.
Władze powiatu - zbieranina wieśniaków i nieudaczników z różnych wsi powiatu, modelowy przykład nieudolności i niekompetencji. Każdy ciągnie wózek w swoją stronę, w efekcie czego stoi on w miejscu - niestety już niebawem wózek ten się rozleci, bo jest coraz bardziej spróchniały i przegnity.
Ogółem - jedno wielkie gówno.